Jest mi niezmiernie miło zaprosić Was do mojego biura poselskiego na terenie Polskiej Republiki. Otworzyłam je aby wyjść na przeciw oczekiwaniom i potrzebom ludzi związanych z Republiką, tam możemy porozmawiać, napić sie kawy, i omówić istotne aspekty życia Republikańskiego.
wszelkie uwagi sugestie, wymagania sa jak najbardziej mile widziane , ( wrzucajcie je proszę w postaci podpisanych notecardow do skrzynki) uprzedzam iz anonimy nie będą rozpatrywane.
Każdy pomysł , każde Wasze zdanie jest cenne !!!! Zapraszam. Ciekawe propozycje z pewnością znajda miejsce i zostaną przedstawione podczas obraz Rządu Republiki, tak wiec warto mieć swój wkład w jej rozwój.

To moze zacznij od tego:

Jaka funkcje bedzie pełnił owy lokal poza lansowaniem własnej osoby bo przeciez notke lub sugestie mozna wyslac bezposrednio do avatara a nie przez skrzynke w szumnie otwieranym biurze, pytam powaznie.

Adams, to akurat zostalo juz napisane... bedzie mozna posiedziec i napic sie kawy

Adams no co ty? Nie wiesz jaka funkcje pełnia biura poselskie? Poczytaj trochę. Świat wiedzy stoi przed tobą otworem. Uwierz mi jeśli będę chciała się lansować, zwrócę si o pomoc do Ciebie wszak o lansie wiesz najwięcej i lansujesz się najlepiej jako właściciel grupy " Adams Angels "

Radosław na prawdę nie rozumiem twojego zdania. No przecież ja cały czas wypełniam swój program wyborczy. Gdybyś poczytał uważnie ze zrozumieniem tekstu zauważyłbyś o czym mowa. Ale zapraszam cie do biura. Moze dostąpię tego zaszczytu rozmowy.Nie musisz się obawiać banowania co minute gdyż u mnie każdy jest mile widziany . Mam również nadzieje na poziom konwersacji nieco odmienny i bardziej wysublimowany od tego jakim to raczyłeś nas do tej pory wespół z twoimi kompanami.

Prosze przeczytac jeszcze raz to co napisalem: "poza lansowaniem wlasnej osoby". Przepraszam bardzo ale picie kawy w lokalu o nazwie "Biuro poselskie Beyonce Weatherwax" pod nic innego nie moge podciagnac.
Nigdzie nie napisalem ze lans jest zły :)



Rozumiem, ze tak spelnia pani obietnice wyborcze (patrz pkt 1). Wypraszam sobie te osobiste zapedy co do mojej osoby. Nie tego oczekuje od reprezentanta rzadu PR majacego stac na strazy "ogłady i poszanowania". Ironiczne docinki w strone wyborcow takie jak w powyzszym stylu (ktore nie zdazaja sie poraz pierwszy) chyba nie przystoja osobie zajmujacej tak wazne stanowisko? I prosze tylko nie pisac cos na wzor "Ja nigdy nie zaczynam tego pierwsza, odpowiadam tylko na aroganckie zachowanie". Osoba pelniaca tak wazna funkcje powinna swiecic przykładem niezaleznie od sytuacji. Nie od dzis przeciez wiadomo, ze ryba psuje sie od głowy
Zapewniam ze bacznie bede sledzil poczynania osob odpowiedzialnych za los i wizerunek PR, szczegolnie jesli chodzi o realizowanie programow wyborczych. Zycze dalszych sukcesow na arenie politycznej. Z poszanowaniem, lansujacy sie Adams Dovgal.

- tak spelniam obietnice punktow 14, 16, 12, 10, 8, 3,
zdecydowanie za bardzo doszukujesz sie wszedzie atakow na swoja osobe polecam wiecej dystansu do siebie.
Nigdzie nie napisalam nic z ironia, toc to czysta szczera prawda, ))))
czyz nie jest faktem posiadania ptrzez ciebie owej grupy???,

- to powiedzienie chyba nieco opaczie zaadresowales ale coz czlowiek w zlosliwosci to i nie pomysli, palnie cos glupiego a potem to i przepraszafc musi - nie martw sie nie bedziesz musial przepraszac,





gdybys przeczytał UWAZNIE to zdanie Otworzyłam je aby wyjść na przeciw oczekiwaniom i potrzebom ludzi związanych z Republiką, wiedzialbys o czym mowa i nie obrazalbys moich przyszlych petentow. Jesli uwazasz zebiuro powstalo tylko po to aby pic kawe???hmmmm no to gratuluje???

Ciesze sie ze los Republiki jest Panu na sercu, oby wiecej tak przykladnych obywateli jak Pan a wtedy z pewnoscia punkt 14 wykonany bedzie z nawiązką.

Biuro poselskie? Czyżbym coś przegapił? Na przykład wybory do sejmu?

mozesz to nazywac jak chcesz
biuro poselskie , dom pomocy spolecznej, lanserska kawiarenka, czy nawet kancelaria ministerialna ))))
ale chyba najwazniejsze jest to jakie to miejsce ma spelnia zadanie

Jesli nazwa az tak raci Cie w oczy to moge zmienic nazwe
nie ma najmniejszego problemu))))

Nie wytrzymalam.. powiem. ze nie rozumiem dyskutankow - krytykantow.

Bey, obwiescila gdzie mozna ja spotkac. Nazwala to tak nie inaczej, i to malo wazne. Jasne ze mozna notka czy IM-em wyslac jej bezposrednio jakas wiadomosc. Ale przy okazji pwoiedziala.. moge pogadac, podyskutowac, mozna spotkac mnie tu a tu i wcale po calej PR czy po calym SL latac ie trzeba. A jak sie zbiora z 2 -3 osoby to dyskusje pora rozpoczac.

A Wy, kolejni dyskutanci, wsiadacie na nia, jakby niewiem jakie faux-pas popelnila. Bo powiedziala: przyjdzcie i zmierzcie sie ze mna ? O co Wam tak naprawde chodzi. Kazda, jakakolwiek forma aktywnosci odrazu leciutkim blotkiem musi zostac obrzucona ? Kazda dzialalnosc publiczna i robienie czegokolwiek to forma lansu.

Jak cos sie Wam nie podoba, to walcie do niej per argumentum a nie per personam. Macie zastrzezenia do tego, co robi, to jej dzialania (wzglednie ich brak) a nie osobe atakujcie. Jak sie nie podoba paragraf 84 punkt a z jej programu to powiedzcie dlaczego,

Ze swoej strony, na przyklad, chcialabym prosic aby Bey raczyla rozwinac punkty 8 i 15 swojego programu, ktore dla mnie lekka abstrakcyjnie wygladaja.

Zbliza sie polmetek kadencji i cos juz powinno sie zaczac dziac.

Dzieki Anulka )))
punkt 8 - jest w trakcie przygotowywania wespol z Jackiem Shufftannem - tyle na razie moge powiedziec)))
punkt 15 - jest a wlasciwie bedzie usprawniony gdyz jak wiadomo istnieje juz ambasador republikanski ale trzeba go nieco usprawnic i ozywic)))) nad tym tez trwaja dyskusje ,
Pozdrawiam

Moim zdaniem Anulko to półmetek mamy już dawno za sobą. Przypominam iż kadencja panującego Rządu trwa JEDEN miesiąc (jak pamiętają co niektórzy, zmiana Konstytucji obowiązuje od 9 grudnia, a wybory ogłoszone zostały zgodnie z poprzednią wersją Konstytucji). Wyniki dogrywki w wyborach Królowa ogłosiła 11 grudnia, mniemam więc iż zaprzysiężenie nastąpiło 12 (lub 13), stąd też czas powoli myśleć nad nowymi władzami, bo ta władza jakoś po wspaniale opisanym pierwszym posiedzeniu zamilkła .

Faktycznie.. ta kadencja jest jeszce wedle starych zasad. Czyli pomalenku do konca sie zblizamy.

Po za tym Nowy Rok sklania do wygenerowania nowych pomyslow i koncepcji. Jakos tak mnie to przy okazji nastraja optymistycznie, aby nawet niezbyt sie rzadu czepiac. bo wiekszosc czasu tej kadencji, bylo nie bylo, na pokres swiateczno nonowroczny wypadla, co skutecznie z jednej strony aktywnosc pozytywna w SL uniemozliwialo, z drugiej zas, masa ludzi, wygoniona na ten okres na przymusowe urlopy, w SL swoje najczarniejsze strony raczyla odkryc i cala para w niwelowanie zalewu hooliganow szla.

Moze Rzad w ostatnim rzucie na tasme uraczy nas jakimis smakowitosciami, w kazdym badz razie, ze zdumieniem odkrywama w sobie cale poklady wyrozumialosci. Ale uwaga, juz sie z letargu swiateczno - noworocznego budze.. czego i Rzadowi i zycze i radze..

Koniec leniuchowania moi mili wybrancy.

A spodziewałem się, że publicznie poprosisz o skan legitymacji poselskiej, tak jak publicznie pytałaś się o zezwolenie MSWiA tego nieszczęśnika z PeTA. Jakoś wybiórczo traktujesz "przewinienia" forumowiczów. Ja ze swojej strony tylko zasygnalizowałem problem z nazwą biura. Nie kontaktuję się na IM z Beyonce, w ogóle się z nią nie kontaktuję, mam ją głęboko w...ignorowanych.

Bycie wybranym w wyborach, w ktorych sama jako wybierajca, uczestniczylam, dla mnie oznacza, ze ktos kto zostal wybrany to jest poslem. Rzad PR i role parlamentu pelni bo nie jest li tylko wylacznie sutanowiona/powolana wladza wykonawcza ale wylacznie z wyboru pochodzi.

Wiec prosze uprzejmie o kulki z innego magazynku albo celowanie w inny plot.

A co innego jest zbieranie pieniedzy na blizej nieokreslony cel pod czyims szyldem a czym innym ustanowienie pod wlasnym awatarzym imieniem i nazwiskiem czegos tam. I nazwanie tego, tak jak komus sie podoba, jezeli to, w zaden sposob, zadnej dezorientacji nie wnosi.
Tak jak Twoja zbiorka na traktor i nazywanie sie soltysem. To, ze sie samozwanczo takim oglosiles to oczywiscie Twoja sprawa i nikomu nic do tego

Dla mnie, czy to bedzie biuro poselskie, czy ministerstwo czy kawiarnia, czy tez cos innego, skoro wystepuje wylacznie w polaczeniu z nazwiskiem jest jasne i czepialstwem byloby zwracanie na to uwagi. Wystepowanie w imieniu organizacji PETA, WOSP czy MSWiA i jakiej innej, powolywanie sie na jakies instytucje oraz oglaszanie zbiorki pieniedzy nijak sie ma do okreslonej w ogloszeniu roli tego lokalu. Ja nie widzialam zadnego niebezpieczestwa niezrozumienia czy niejasnosci w okresleniach uzytych przez Bey.

Z drugiej strony, czytajac forum, mozesz,l Wielce Szanowny panie Soltysie, natrafic na slady zacietych dyskusji z Bey, ale to nie zmienia faktu, ze tu akurat, nie widze powodu by ja oskarzac/posadzac tak o naduzycie albo probe tegoz.

BTW: Publicznie legitymacje poselska Bey, sama Krolowa w swoim ogloszeniu o wynikach wyborow przedstawila. Moze nie doczytales.

- zatem moj drogi panie i tobie podobni ktorzy mnie maja głęboko w .. ignorowanych ,,, wedele starej politycznej zasady, "nie bierzesz udzilau nie wypowiadaj sie " skoro masz mnie zmutowana zignorowana zbanowana czy Bog wie jaka tam jeszcze i przez to nie mozesz ... o pardon nie masz ochoty ze mna korespondowac totez specjalnie dla Was udostepnilam skrzynke z notice w swoim biurze, wszyscy ktorzy nie moga sie przebolec i przemoc aby ze mna porozmawiac moga wrzucic do skrzynki i nawrzucac mi iole wlezie.... nie zapomnijcie sie podpisac z łaski swojej..
Pozdrawiam

Jednak, Bey jest cos o czym zapomnialas.. o jednej podstawowej sprawie.. o dniach i godzinach dyzorow poselskich.
I lyzeczka dziegdziu do miodu beczki.
Wlasnie widze w PR, jak jeden z obywateli w Twoim fotelu zasiaduje i bezradnie sie za tabliczka z taka chyba informacja rozglada.. bo fotel po drugiej stronie pusty.
Nie, to nie ja..

Anulka, może rzeczywiście czegoś nie doczytałem ale w konstytucji PR nie znalazłem takiego pojęcia jak poseł. I to co się Tobie wydaje brzmi w tym kontekście jak słowa pewnego polityka (cytuję z pamięci): "nikt nam nie powie, że czarne jest czarne a białe jest białe". Zamiast zwyczajnie zmienić nazwę biura albo konstytucję robi się aferę z tego, że zwróciłem komuś uwagę.

Nie przecze, ze Bey poszla moze za daleko, ale to jej wybor, Moim zdaniem, nie az tak, by armaty wyciagac bylo warto. Wole, aby bylo cos to niz nic.

A w tym fotelu to chyba zasiadałam ja :). Bardzo mi się u Ciebie podoba. I się rozglądałam rzeczywiście za tabliczką z taką informacją.

Miejsce widziałam w nocy, chyba tuz po powstaniu. Ładnie tam nawet ;) Będzie oficjalne otwarcie? Też bym się nazwy nie czepiała. Nich sobie będzie nawet i Bey cafe ;) Ważne, że tam można będzie propozycje wrzucić i Bey spotkać

No i kolejny zarzut.. Bey mocno sie stara. Az za bardzo.

Posluchalas sie tego szarego (bo zmutowanego ) bankiera i na wlasna siedzibe "hooliganow" naslałas, aby bylo o czym pisać w tym.. SLFactorialu czy jak to tam..
ale Twoja gra Bey, zostala przejrzana.. O tym bankierze niepotrzebie wspomnialas, to jak ta nieudolna akcje zauwazylismy, juz wiedzielismy, ze to tylko element kampani wyborczej przed nastepnymi wyborami..

Nastepnym razem lepiej prawdziwych hooliganow wynajmij.
Wszysko opisałam na blogu.

Ja nic nie zarzucałam, więc nie wiem o co chodzi Już biegnę na bloga Anulki

a coz tam sie dzialo????? i dlaczegio ja nic nie wiem i dlaczego mnie nie bylo??? Buuuuuu
no jak jak cos sie dzieje to ja akurat musze byc w pracy no

zapraszam hooliganow na kawe i ciasteczka)))
napijemy sie z rózowych filizanejk, powymieniamy sobie rózoowe stroje z inventory , pomalujemy paznokcie postrzelamy ze słoników ( oczywiście różowych) no i obgadamy róż(owe)ne kwestie ))))) aha ciasteczka oczywiscie tez beda z różowym lukrem))))