GameStar 2007-12-03

Gra Second Life coraz bardziej upodabnia się do rzeczywistości. W sieci pojawiły się plotki, jakoby ostatnio w wirtualnym świecie pojawili się... Kieszonkowcy.

Całą sprawę ujawnił Dean Takahashi z San Jose Mercury News. Jego zdaniem, problem jest bardzo poważny. Wirtualny rynek Second Life już teraz ma bowiem sporą wartość. Teraz, kiedy okazało się, że w grze można bardzo łatwo pozbawić innych gotówki, pojawiło się niebezpieczeństwo rozpadu systemu.

Twórcy Second Life natychmiast odpowiedzieli na artykuł. Jeden z przedstawicieli Linden Lab stwierdził, że problem można naprawić wydając patch do gry. Ten jednak jeszcze się nie pojawił. Jak działa złodziejski proceder?

Procedura jest bardzo prosta. Wystarczy przejść obok avatara stworzonego przez hakera. Wyświetli nam się wtedy informacja, że zostaliśmy pozbawieni określonej liczby wirtualnych pieniędzy. Minimalna odległość potrzebna do dokonania kradzieży to 100 wirtualnych stóp.

Hakerzy na całej operacji zyskują wbrew pozorom bardzo dużo. Wirtualne dolary z Second Life można bowiem wymienić na prawdziwe pieniądze. Obecnie 250 dolarów wirtualnych stanowi równowartość jednego dolara amerykańskiego.

Ciekawe jak producent gry rozwiąże ten problem. Obawiamy się jednak, że sam patch może nie wystarczyć. Wtedy Second Life dotknie pierwszy, naprawdę poważny problem. Miejmy jednak nadzieję, że tak się nie stanie.

Jakub Kuchnio
http://www.gazeta.pl

Argh, jak mozna wypisywac takie rzeczy

Link do blogu Deana Takahashiego: http://www.mercextra.com/blogs/takahash ... ual-world/

Linden Lab doradza wszystkim uzytkownikom, zeby po prostu nie wlaczali streamingu wideo. Można to robić tylko w miejscach, które znamy i którym ufamy.
LL nie moze przeciez wypuscic patcha do QuickTime

musisz przyznac jutyldo, ze material z GW bardziej trafia do czytelnika - komu sie chce czytac o jakims streamingu, Quicktime itd. A kieszonkowca kazdy zna. Ech, czy ja juz pisalem co mysle o dzinnikarzach?
I dzieki za info - lekko mi kamien spadl z serca.

Tak to jest z 3rd party produktami w produktach które się tworzy i wypuszcza... są duże plusy ale też zdarzają się minusy... default powinien byc wyłączony streaming video w Second Life i warning w przypadku próby włączenia o bug-u i możliwościa pozbycia się L$... artykuły nic nie dadzą... wiele ludzi ich nie czyta... nie mają na to czasu albo ich to nie obchodzi czytanie ton artykułów i blogów tu i tam...

[ Dodano: 2007-12-06, 21:45 ]
Prosze bardzo:
http://jira.secondlife.com/browse/VWR-3693

Hakerzy Charles Miller i Dino Dai Zovi odkryli lukę, która umożliwia kradzież Linden dolarów, wirtualnej waluty funkcjonującej w świecie Second Life. Problem ma znaczenie krytyczne, gdyż internetowe pieniądze są wymienialne na prawdziwe amerykańskie dolary
Problem jest związany z aplikacją QuickTime, której Second Life używa do odtwarzania sekwencji wideo. Sposób działania luki opisuje na swoim blogu Dean Takahashi: „Błąd można wykorzystać ponieważ Second Life pozwala użytkownikom na zamieszczanie klipów video i zdjęć. Kiedy inny gracz przechodzi w pobliżu takiego elementu, gra uruchamia odtwarzacz QuickTime i przekierowuje na stronę WWW.

Hakerzy mogą wykorzystać ten moment, aby skierować użytkownika na specjalnie spreparowaną stronę internetową i w efekcie przejąć kontrolę nad danym avatarem”. W efekcie może to doprowadzić do kradzieży wirtualnej gotówki.
Luka dotyczy wszystkich systemów operacyjnych z zainstalowanym odtwarzaczem QuickTime. Do tej pory firma Apple nie udostępniła stosownej aktualizacji. Firma Linden Lab, będąca właścicielem Second Life, poinformowała, że nie stwierdzono żadnego przypadku kradzieży wirtualnych pieniędzy z wykorzystaniem opisanego sposobu.


źródło: Onet.pl

Przeniosłem post z tematu mkaya do tego wątku - jak nie patrzeć to rozwinięcie tematu buga w Quick Time.

Apple wypuściło nową wersję QuickTime (7.3.1), w której ten błąd jest naprawiony.
Download tutaj