Od niedzieli mam dziwny problem mianowicie wlaczam SL i pisze mi ze moje konto jest niegotowe/wylogowane i ze bedzie gotowe czasu XXXX (gdzie X znaczy czas) Zapewne kazdy to zna. Ok ale do rzeczy. Wiec mialem to tak i mialem dlugo. Mysle sobie cos nie tak. Wchodze na alt i co widze? Moje glowne konto jest online :[. Mysle sobie jakis lag, wiec napisze do siebie samego i mooje konto pojdzie offline na friend list i w profilu. Wiec pisze do siebie i co sie dzieje? Skrzynka IM zachowuje sie jak konto jest online, nie dostalem tego komunikatu ze : Second Life: User not online - message will be stored and delivered later.

Wchodze na strone SL z mojego alta, glowne konto online. Z glownego konta moge sie zalogowac na stronie SL
Czasem uda sie zalogowac do SL z glownego konta i moge sie tp etc. Wiec to nie jest znany ghost ze jestem gdzie uwieziony w simie. Uzywam najnowszego Phoenixa. Slac ticket do LL? Czo robic narodzie?

Poproś ownera landu żeby zrestartował SIMa

Moze sie poruszac- chyba jednak problemu nie rozwiazalby restart sima:p
Nikt nie jest zalogowany na twoje konto kiedy nie mozesz sie wejsc do SL?Moze ktos sie na nie wlamal (i sobie wchodzi radosnie) nie zmieniajac twojego hasla?

Tak moge sie czasem zalogowac do SL, i chodze i kupuje etc. Restart sima tez watpie ze pomoge. Haslo mojego konta jest takie samo. WIec watpie w zhackowanie... mysle ze hacker by je zmienil :/

Na wszelki wypadek zmien haslo.
Wylogowujac sie nie zamykaj SL ( np przez ALT 4) tylko po bozemu.
Najwyrazniej bowiem po zamknieciu SL info to Tobie zostaje na serwerze.
Jesli nic nie pomoze - pisz Ticketa.

Haslo zmienione bez problemu, wiec to nie moge byc hack. Ticket poszedl. Oby moje konto zostalo odzyskane :[

Logika nakazywalaby wierzyc,ze haslo zostaje zmienione moment po wlamaniu -a z doswiadczenia moge cie zapewnic,ze niekoniecznie;) Dlatego to pierwszy pomysl jaki przyszedl mi do glowy;) Co ci szkodzi zmienic je na koncie SL?:)
Oczywiscie najprawdopodobniej problem jest natury technicznej,ale mialam analogiczna sytuacje -dlatego sugerowalabym sprawdzenie.

edit:odpowiedz po czasie:p juz odpisaliscie:)

Tak wiem ale haslo zmienione bez problemu, niech teraz LL to naprawi, jesli moga....

Moze mi ktos jeszcze powiedziec ile tego typu ticket moze isc do nich i kiedy sie tym zaopiekuja (jezeli wogole)

Blanca, nie strasz biedaka, bo to żadne włamanie, tylko bardzo częsty przypadek, kiedy serwer nie wylogowuje poprawnie, tylko avatar "wisi". Można go nawet fizycznie zobaczyć, ale kiedy próbujemy z nim wejść w interakcję, IMy dochodzą w próżnię. Właściciel nie może się zalogować, bo tak naprawdę system wciąż widzi go jako zalogowanego.

Zwykle, jak pisał Jacek, pomaga restart sima. Jeśli nie, ticket do LL z informacją, że zawisłeś. U mnie odblokowali avka po 3 godzinach, najdłuższy przypadek oczekiwania z jakim się spotkałam to 3 dni.

Było już parę takich przypadków na forum.

Niewiem ale cos mam wrazenie ze w niedziele 5 grudnia cos sie zje$%^ u nich. Bo teraz na alta my znajomek pisze, ze nie widzi friend list po niedzieli i setki innych cudow ludzie maja. Laczy ich jedno, crash w niedziele i dziwne zachowanie SL w niedziele

Wlasnei wchodzi nowy projekt o nazwie Compression. Z tego co zrozumialem to jesli avatar bedzie przelatywal miedzy SIMami albo robil TP, to jego dane beda kompresowane, co ma przyspieszyc cala akcje. Mozliwe, ze tak cie skompresowali, ze calkiem przepadles.

Nierzatuje ze mi avatara i cale konto spier$%% -.-


Woooohoooo niema to jak zobaczyc wlasny ticket case closed bez niczego, zadnej odpowiedzi a zalogowac sie nadal nie moge \o/

^Sarkazm

Miałam tak samo na moim pierwszym awatarze. Dostałam crasha a potem nie mogłam się zalogować na awka. Ba ! Nawet go znalazłam! Latał po sp Dla wszystkich był online, restart regionu też nie pomógł.
Po tygodniu czekania skasowałam awatara i problem się skończył
Dobrze że miał tylko miesiąc

Awatar wybrał wolność, a Ty go zabiłaś...

mysle, ze najwyzsza pora uwrazliwic UE i nasz parlament na zjawisko dreczenia a nawet mordowania awatarow
to straszne jak rozne rzeczy sa robione z awatarami bez pytania ich o zgode czy zdanie...

żebyście chociaż robili im pogrzeby

Alternative account raczej na pogrzeb nie może liczyć.

Ale głównemu awatarkowi można pogrzeb wyprawić pod warunkiem, że oczywiście się go zabije. Ewentualnie taki awatar musi co najmniej lubić to, co rodzina Adamsów.

Nie martwcie sie, Filip sypnal mi sie kiedys po pijaku, ze umarle avatary reinkarnuja.
Rodza sie ponownie - oczywiscie pod innym imieniem, z pustym inventory i zerem na liczniku.
Nie wiadomo wiec, kim byliscie kiedys.

To LL i ich gowniane serwery a nie ja jak juz cos, i to nie ja zamknalem ticket...

Hmm.. ale to był mój główny awatar ^^