Witam serdecznie,
Właśnie dałem ogłoszenie do działu Praca/dam o treści :
-------------
Szukam osoby, która w zamian za udział w zyskach chciała by poprowadzić oddział Galerii TouchofArt.eu w SecendLife.

Prowadzę Galerie Malarstwa Europejskiego www.TouchofArt.eu Jest to duży serwis z już blisko 500 profesjonalnymi artystami z którymi mam przyjemność współpracować. W ubiegłym roku prześcignęliśmy Allegro.pl w ilości oferowanych na sprzedaż Obrazów. Sprzedajemy tyko Obrazy dobre! Mamy oddziały w Polsce, Włoszech i Danii, a teraz czas na SL.
Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany współpraca z przyjemnością porozmawiam gallery@TouchofArt.eu i opowiem o projekcie.

Pozdrawiam
Paweł
-------------

O SL jako grze mam mgliste pojęcie o potencjale spore;) Jak sądzicie czy pomysł otwarcia Galerii malarstwa i sprzedaży w SL obrazów jest do zrealizowania.
Szukam kogoś kto wie, że jest i wie jak to zrobić !
Tak jak napisałem w ogłoszeniu bardzo chętnie podzielę się zyskami w zamian za bycie Marchandem w SecendLife.
Pozdrawiam
Paweł

Mysle , ze nikt nie kupi tych obrazow - nawet jestem tego pewny.Niestety takie sa warunki SL . Predzej ktos to sobie skopiuje.

Czytałem ostatnio o chłopaku z Holandii który w SL ukradł Meble o wartości 4000Euro i mam sprawę w sądzie.
Skoro ktoś kupił meble za tyle siana dlaczego nie chciał by kupić Obrazów.
Bogatych ludzi dla których 1000 euro nie robi różnicy przecież nieee brakuje.
A kopiowanie można zawsze jakoś zabezpieczyć. Ja nie chce otworzyć sklepu. Chce budować rozpoznawalną w grze markę i liczę się z wydatkami. Obrazy z Galerii TouchofArt mają świadczyć o dobrym guście osoby kupującej.
jako że mam ich ponad 12 000 mogą być sprzedawane unikalnie wraz z certyfikatem. Skryptem na pewno da się to zabezpieczyć.

Nie istnieje coś takiego jak SecendLife. O Second Life nie można mieć aż tak mglistego pojęcia.

Co do sprzedaży obrazów w SL, podchodzę dość sceptycznie. Tox ma rację, skopiować można wszystko, poza tym cena obrazu w SL nie powinna przekraczać kilkuset L$, może jakieś wybitne dzieło mogłoby osiągnąć cenę 1000-2000 L$. Czyli nie więcej niż 25 pln. Nie liczyłabym na szybkie wzbogacenie się.
Zresztą może dorzuci kilka słów ktoś, kto zajmował się taką sprzedażą - o ile pamiętam Morfina, a potem Smelly Cat dwukrotnie organizowali wystawę połączoną ze sprzedażą obrazów. Ile sprzedali i ile zarobili nie wiem, ale wszyscy traktowali to raczej jak dobrą zabawę.

Większe pieniądze można by zapewne zarobić sprzedając obrazy realnie, a SL traktując jak miejsce promocji. Ale to wymaga prawdziwej pracy i prawdziwych nakładów finansowych. Oraz przede wszystkim wyjścia poza granice polskiego SL, bo my jesteśmy trudnym rynkiem (głównie, chociaż nie tylko, z racji średniej wieku Polaków w Second Life).

Przepraszam za literówkę oczywiście SecondLife
Jak mogę skontaktować się z wspomnianymi przez Ciebie osobami.Chętnie porozmawiam ...
Tak, oczywiście, masz rację myślę o globalnym SL nie naszym polskim ...

SL jest specyficznym miejscem, i nawet jak ktoś kupi obraz z tej galerii to cena za jaką kupi nie pokryje kosztów utrzymania galerii w SL, IMO.
Dla przykładu nie wydaje mi się by ktoś kupił obrazy powyżej 200 L$, czyli 2,5 zł... Co najwyżej na jakimś wernisażu można więcej wziąć gdy jest licytacja, a impreza jest jeszcze dobrze zareklamowana. Ale to sporadyczne wypadki, a i dochody nie przekraczające zazwyczaj 2000 L$ (25 zł) od obrazu.
Oczywiście można spróbować mimo tego wszystkiego, do stracenia wiele nie ma jeśli galeria jest mała (małe opłaty), tyle co trochę czasu i pracy.

Jantarka Balczo, Adamus Inglewood, obydwoje zaglądają na forum i tu ich można szukać.

Co do cen, polecam krótką wycieczkę na xstreetsl.com i wybranie "painting". Najdroższy przedmiot, jaki tam znalazłam, kosztuje 10 000 L$, czyli około 120 pln. To paczka 78 obrazów.

Natknąłem się na kilka galerii w SL, ale to były raczej galerie/sklepy z pracami autorskimi. Widziałem zarówno grafiki, jak i fotografie opatrzone różnymi cenami, od kilkudziesięciu do kilkuset lindenów za sztukę.
Jeśli komuś się chce zainwestować w rozruch i reklamę, a byłby bardziej nastawiony na promowanie sztuki niż na zysk, to chyba można się w to pobawić.

A tak na marginesie, to rzeczywiście, ludzie wydają masę pieniędzy w SL, więc może i na sztukę nie pożałują. Kto wie.

Ja jeszcze dodam , skoro wspomniales o tych kwotach - Polskie SL a SL amerykanskie - to mozna powiedziec 2 rozne swiaty.W Polskim SL malo ludzi kupuje gotowke wirtualna i tutaj furory nigdy nie zrobisz.Pozatem w Polskim SL sa naduzywane copyboty - w dzisiejszych czasach skryptem nie ochronisz niczego , niestety.A jesli nawet to na krotki okres czasu a i to musialoby pochlonac kase.Pieniedzy w SL raczej nie zrobisz i niestety musisz sie z tym pogodzic.Na Amerykanskim rynku na pewno istnieja juz takie galerie , z pracownikami - sa to ludzie ktorzy zainwestowali juz kupe kasy w swoje biznesy.Tak wiec bez inwestycji nie ma zysku - o czym sam sie przekonalem,i jesli podejmiesz decyzje o wejsciu do SL (czego ci nie polecam) to licz sie z tym ze bedziesz musial inwestowac,a i tak watpie ze ktos to kupi.Obrazy wirtualne to chyba najgorszy pomys na biznes o jakim dotychczas slyszalem

Gorszym biznesem w SL z pewnością byłyby perfumy

Przypominam, że SL jest międzynarodowy, nie tylko polski.

Watpie by ludzie z zagranicznego SL chcieliby kupowac screeny po 1000L$ +/-

Jeśli to dobrze zorganizować, sprzedawać unikatowe "dzieła", czyli pojedyncze egzemplarze, a nie kopie; to myślę, że prędzej zagraniczny SL się tym zainteresuje niż polski.

Zresztą, tak jak napisałem wcześniej, nie należy się tu nastawiać na zysk. Można tę SL-ową galerią potraktować jako drogowskaz do tej, gdzie oferowane są realne dzieła.

Witaj, pomysł jest jak najbardziej do zrealizowania, może też okazać się sukcesem... zależy jak do tego podejdziesz. Nie wiem jak u Ciebie z kreatywnym myśleniem ale jeśli jesteś w stanie wymyślić coś nowatorskiego może okazać się to strzałem w dziesiątkę. Na przykład piszesz że obrazy miałyby być unikatowe, można stworzyć bazę danych ze stroną WWW na której umieszczano by jakiś ranking posiadaczy obrazów, ich ceny i do każdego unikatowego obrazu przypisana by była osoba która go zakupiła, taka mini zabawa, następnie można by organizować cykliczne aukcje na której rezydenci SL odkupywaliby od siebie na wzajem obrazy. Sądze że nie jeden rezydent SL chciałby się pobawić w kolekcjonera sztuki. W pewnym sensie wyeliminowałoby to również ryzyko strat poprzez zripowanie produktów bowiem w zabawie mogliby brać udział tylko legalni nabywcy obrazów... jeśli ktoś by ukradł obraz byłaby to po prostu podróbka . To tylko przykład pomyslu na taką działalność, wszystko zależy od wyobraźni bądz kreatywności.

Dobrze by było gdyby ta galeria nie była tylko galeria, jakies publiczne miejsce z miłą kafejka/klubem w którym ludzie mogliby się spotykać. W ciągu kilku lat spędzonych w SL nauczyłem się że nie ważne jak pięknie wygląda miejsce, liczą się ludzie którzy się tym miejscem zajmują. Dlatego bardzo ważne jest żebyś znalazł fajnych ludzi którzy by się tym zajmowali na tym nie oszczędzaj bo w ten sposób padały mocarstwa SLowe, podejście typu: kupie ziemie >> postawie klocki >> zostawie to samemu sobie - na 100% nie wypali, musisz zadbać o to zeby coś tam się działo. Powinienes tez określić do jakich ludzi będziesz chciał kierować ofertę, jeśli do kogokolwiek to z zapełnieniem sima nie będzie żadnego problemu, możesz też się zdecydować na skierowanie tego do osób poważniejszych ( dojrzalszych ), w przypadku pierwszej opcji będziesz miał pelno odwiedzających ale niewielkie dochody i zalagowany sim, dlatego radziłbym wybrać drugą opcje, przychodziłoby mniej osób ale sim by był zdrowszy, wiem z doświadczenia że w SL wiele osób szuka spokojnych miejsc bez lagów spowodowanych nadmierna ilością osób i potokiem gesturek. Jak przesiewać ?, zamykasz sim i wpuszczasz tylko osoby z weryfikacją wieku, zatrudniasz ludzi którzy zadbaja o wyganianie dzieci ( tu ostrożnie dobieraj ludzi ).

SL mimo wielu swoich wad ma potencjał, i fajnie że nowi ludzie myślą o jego wykorzystaniu, sukces zależy od tego jak do tego podejdziesz uważam że jak najbardziej jest do osiągnięcia.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Skoro grzecznie pytasz o rade, to oto krotki biznes plan i kilka sugestii.
To, ze na sprzedazy pixelowych obrazkow nie da sie zarobic to sprawa jasna. I nie ma sensu bawic sie w jakies skrypty ochronne, bo kazdy moze sobie wejsc na strone, zaladowac obrazek za 10 ls do SL i powiesic na scianie.
Obrazy w SL mozna wiec traktowac jako sposob promocji, sprzedawac za 1 ls albo rozdawac za darmo - np ladnie oprawione i ze skryptem, ktory po kliknieciu przeniesie na strone autora. Ludzie beda obrazy wieszali sobie w mieszkaniach, a reklama bedzie za free.
Na galerii zarobic sie jednak da, tyle ze w RL.
Idea jest taka, ze avatary z calego swiata ogladaja obrazki w SL, i po kliknieciu przekierowywane sa na strone www, gdzie dokunuja zakupu za realne pieniadze.
Do tego nalezy jednak zbudowac sensowna galerie. Podaje koszty utrzymania:
1) Zakup ziemi ( jednorazowy). Jesli cos budowac to sensem, wiec pol SIMa to minimum. Sklanialbym sie do Mainland, bo Estate to jednak ziemia wynajeta, i pewnego dnia mozesz zostac z niej usuniety. Koszt (podaje w zlotowkach i z duzym przyblizeniem) okolo 800 zl.
2) Comiesieczny podatek - razem z kontem Premium okolo 500 zl. U posrednikow wyjdzie taniej, ale 400 zl trzeba liczyc na miesiac.
3) Koszt wybudowania galerii- mozna z poleciec na gotowacach - mysle, ze w 200 zl da sie zmiescic, chociaz ladneijsza bylaby na zamowienie. Tutaj juz jednak wszystko zalezy od wykonawcy.
Czy moze to sie oplacic? Mysle, ze tak.
Z tego co zauwazylem na stronie srednia cena obrazu to kolo 3000 zl. Zakladajac optymistycznie, ze marza sprzedawcy wynosi 10 procent to wystarczy by 15 - 20 avatarow miesiecznie kupilo prawadziwy obraz a koszty utrzymania juz sie zwracaja. Nie jest to jakas porazajaca liczba i moze byc realna.

Dodatkowym kosztem jest reklama, przynajmniej na poczatku. Na zawalenia swoimi banerami wazniejszych blogow i pism w SL, 500 - 1000 zl powinno wystarczyc. Potem mozna sie uspokoic.
Jesli calosc bedzie zrobiona sensownie Lindeni dodadza galerie do swojego listingu http://secondlife.com/destinations/arts
i wtedy zyc i nie umierac, bo lepszej reklamy w SL nie ma:)
Nie bawilbym sie w robienie spolecznosci, zakladania dyskoteki itd - nie oplaci sie po prostu. Klubowicze nie sa dobrymi klientami dla marchandow:(
To co warto moze zrobic, to wydzielic czesc wyspy i robic tam okresowe wystawy tworcow z SL, nie dla zysku ale dla reklamy. Za nimi przyjda ci, ktorzy sie sztuka interesuja i kupia moze jakis obraz? DO tego jednak potrzebna jest odpowiedzialna osoba, ktora sie na tym zna, i ma znajomosci w kregach wirtualnych artystow.
Jest pare takich osob w SL ale nie liczylbym, ze beda pracowac za udzial w zyskach lub pensje hostow w klubach, wiec trzeba by to doliczyc do kosztow.
Podsumowujac - pomysl jest tak szalony, ze moze wyjsc;)

Skoro wszyscy proponują SL jako reklamę, a sprzedawanie w realu, to można zrobić też tak, że w SL umieścić mała kopię obrazu i poprzez kliknięcie w tę kopie, otwiera nam się strona internetowa, gdzie można dany obraz zakupić lub wylicytować, w zależności, co właściciel galerii uzna za stosowne (obydwa, czyli kupno i licytacja mogą razem występować). I jak wyżej napisano - cykliczne wystawy.

No i oczywiście tzw. TipJar na terenie galerii (coś jak skrzynka na datki).

Ale to wszystko nie przeszkadza przecież, żeby na obraz w SL (unikatowy - z założenia - obiekt) ustanowić przyzwoitą cenę. Jeść nie woła, a może się sprzeda.

Jasne, robimy tylko burze mozgow i rzucamy pomysly. Pare zlotych moze wpasc i ze sprzedazy w SL.

Byłem kiedyś w dość małej, skromnie urządzonej 'galerii' w SL. Obrazy były tanie (od 5 do 100 L$ , czyli niektore ponizej kosztu upload), ale widzialem tam powiedzmy w miare duzo ludzi jak na takie miejsce w SL, a i pewnie kupowali (przystępne ceny, niektorzy kupowali po kilka obrazów chyba). Na pierwszy rzut oka - eeee, niska cena to nie zarobie, ale: nie potrzeba nam duzo primow na terenie, malo placimy za swoj skrawek ziemi, i gdy sprzeda sie taki tani obraz kilkadziesiat/set razy, to juz jakis zysk jest Wydaje mi sie, ze dosc duza popularnoscia cieszyly sie obrazy z 'dynamicznymi elementami' (np. las przez ktory plynie strumien, caly las statyczny, a strumien płynął [trick z przesuwaniem tekstury na ktorej znajduje sie kilka klatek "filmu"]).

Taki tylko pomysł rzucam, gdyby ktos kiedys sie chcial tym zajac.

Jasna sprawa, ze obrazy jakos ozywione lub w jakis sposob rozne od zwyklych tekstur moga sie sprzedawac. podobnie jak np rzezby smokow czy innych rycerzy, bo tego skopiowac sie nie da. Jednak zeby sprzedac zwykla teksture za 1000 ls trzeba trafic na jakiegos fanatyka.

Niestety, ale skopiować, to się da chyba wszystko. A obiekty statyczne bez skryptów, to chyba najłatwiejszy łup, o czym sam się często przekonuję. Ale nie o tym temat.
Mój mistrz, zawsze powtarza, że w SL nigdy nie wiadomo co się będzie sprzedawało.
Ludzie mają tak dziwne pomysły, na wydanie L$, że przechodzi to nasze pojęcie

Najlepiej znaleźć sobie taki obszar rynku, dla którego jest mało twórców. Zadac sobie pytanie, dlaczego jest mało twórców (nie opłaca się / nikt nie potrafi / nie probowali jeszcze ...) i próbować

A ja? Zapomnialas o mnie? Sprzedalem obrazy za ponad 150 000 L$

Oj co prawda, to prawda:( Z wielu pieknych rzeczy, ktore spolka Deso and Podex wypuscila na rynek najlepiej sprzedaje sie mikrofon, zrobiony z dwy primow - paleczki i kulki. ( zrobilismy go tylko po to, zeby liczba towarow byla okragla:(